CIASTKA AMERYKANY

Amerykany to bardzo popularne ciastka. Kiedyś jako dziecko często kupowałam je w cukierni a potem dostępne były w szkolnym sklepiku. Uwielbiałam je. A teraz po tylu latach postanowiłam przypomnieć sobie ich smak i upiekłam je sama. Po pierwszym kęsie poczułam się jak mała dziewczynka ;) 
Ciastka są miękkie i puszyste w środku, polane lukrem. Przyznam, że podczas pieczenia najlepiej jest otworzyć okno, ponieważ dość intensywnie udziela się zapach amoniaku, jednak kiedy ciastka wystygną jest już słabo wyczuwalny a ciastka smakują jak z cukierni :)

Składniki na około 20 amerykanów:
* 1 szklanka mleka

* 120 g masła
* pół kg mąki pszennej
* 1 szklanka cukru 

* 3 jajka
* 2 łyżeczki amoniaku

Na lukier:

* cukier puder

* woda

* kilka kropel soku z cytryny

Wykonanie:

Masło rozpuścić. W misce wymieszać mleko z całymi jajkami. Następnie wsypać cukier i amoniak, wymieszać. Kolejno wsypać mąkę, dokładnie wymieszać mikserem. Na końcu wlać przestudzone, rozpuszczone masło, wszystko dobrze wymieszać mikserem.

Piekarnik nagrzać do 180'C. 

Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia wykładać po łyżce ciasta w dość dużych odstępach, bo ciastka sporo urosną. Piec je około 15 minut.

Ostudzone ciastka polukrować na płaskiej stronie.

Przepis pochodzi ze strony Moje wypieki.