Święta tuż tuż :) Jeśli szukacie pomysłu na świąteczny obiad to mam dla Was propozycję na pieczoną gęś, która wcześniej całą noc marynowała się w majeranku. Pyszne, kruche, aromatyczne mięso, które wprost rozpływa się w ustach i idealnie wypieczona skórka z wierzchu. Było to moje pierwsze podejście do pieczenia gęsi i na pewno nie ostatnie :)
Gęś podałam z pieczonymi ziemniakami i surówką z kapusty kiszonej, uwierzcie, że było bardzo smacznie :)
Składniki:
* 1 gęś (moja miała 4kg)
* około 4 łyżeczek suszonego majeranku (użyłam Skworcu)
* 3 ząbki czosnku
* sól
* pieprz czarny mielony
* 6 łyżek oleju
Wykonanie:
Gęś umyć i osuszyć. W misce wymieszać olej z majerankiem, solą, pieprzem oraz przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Tak przygotowaną mieszanką natrzeć gęś (również w środku). Wstawić gęś do lodówki najlepiej na całą noc.
Gęś włożyć do naczynia żaroodpornego lub brytfanki. Piec gęś pod przykryciem około 3 godziny w 170'C. Następnie zdjąć pokrywkę i piec kolejną godzinę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Na wszelkie pytania postaram się odpowiedzieć jak najszybciej :)