FRUTTI DI MARE OD VOBRO- CZYLI SŁODKOŚCI, KTÓRE UWIELBIAM

Ten, kto jest ze mną już od jakiegoś czasu to wie, że uwielbiam słodycze Vobro. Zresztą już wiele razy Wam o nich pisałam. Praliny Frutti do Mare też już znacie z moich poprzednich wpisów. Tym razem chciałam Wam wspomnieć kilka słów o zmianach, jakie wprowadziła marka Vobro w swoich kultowych pralinach.



Frutti di Mare to praliny w kształcie owoców morza. Występują w 4 wariantach smakowych:
* orzechowe
* karmelowe
* kakaowe
* mleczne (moje ulubione:))

Co się zmieniło? Otóż są 2 znaczne zmiany:
1. Zmienił się układ czekolad w pralinach, kiedyś była przewaga czekolady białej nad deserową, teraz jest przewaga czekolady deserowej nad białą. Dla mnie taka zmiana jest dobra, ponieważ teraz praliny nie są tak bardzo słodkie.
2. Po otwarciu bombonierki, w prawym dolnym rogu widać małą perforację od wyrwania. Dzięki temu jest dostęp do rogu wypraski i można jednym pociągnięciem otworzyć zawartość wypraski. Jeszcze do niedawna trzeba było wyciągnąć wypraskę z opakowania i otworzyć zgrzaną na boku folię, aby wydobyć wypraskę z pralinami. To znacznie ułatwia otwarcie pralinek.


Praliny są naprawdę smaczne, uroczo wyglądają, a co ważne nie zawierają barwników, konserwantów oraz tłuszczów utwardzanych.

Więc jeśli pragniecie podarować rodzinie, przyjaciołom czy znajomym pudełko słodkości to z całego serca polecam praliny Frutti di Mare od Vobro :)



Wpis powstał przy współpracy z Vobro.










1 komentarz:

  1. Dawno nie jadłam takich muszelek. Świetna opcja na poprawę humoru

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Na wszelkie pytania postaram się odpowiedzieć jak najszybciej :)