O słodyczach Vobro pisałam Wam już kilka razy i zapewne już zdążyliście zauważyć, że są wyjątkowe dzięki ich niepowtarzalnej formie podania, a także cechują je ich niepowtarzalny smak- wysokiej jakości czekolada i różne smaki nadzienia. Tym razem otrzymałam przesyłkę świąteczną i to o niej dziś kilka słów.
Michaś to cukierki z orzechowym nadzieniem i małymi kawałkami orzeszków arachidowych, oblane mleczną czekoladą. Nie zawierają barwników, konserwantów ani tłuszczy utwardzonych. Smakują rewelacyjnie i myślę, że zadowolą nawet najbardziej wyszukane podniebienia miłośników słodyczy. Spójrzcie tylko na to śliczne pudełko, które doskonale pasuje do zbliżających się świąt.
Jamajka to kokosowe nadzienie oblane mleczną czekoladą, prawdziwy raj dla fanów kokosa (w tym ja ;)). Bez konserwantów i sztucznych barwników. Cukierki są przepyszne, kruche, doskonałe, by zabrać je ze sobą jako słodka przekąska podczas wiosennego lub świątecznego spaceru z rodziną. No i to opakowanie świąteczne. A więc kochani... Happy Easter :)
Ale to nie koniec pyszności, które znalazły się w mojej przesyłce od Vobro. W paczce znalazłam również praliny Frutti di Marew kształcie konika morskiego o smaku Brownie, Creme Brulee i cherry&cocoa. Każda pralinka skrywa przepyszne nadzienie. Nie zawierają barwników, konserwantów oraz tłuszczy utwardzonych. A co bardzo mi się spodobało? To, że każda pralinka jest osobno zamknięta hermetycznie. Wszystko jest przepyszne, ale nie ukrywajmy Creme Brulle to mój favoryt :)
Oj to będą słodkie święta dzięki Vobro, które jak zwykle spisało się na medal :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Na wszelkie pytania postaram się odpowiedzieć jak najszybciej :)