Patelnię testuję już ponad miesiąc. Zaczynałam od usmażenia jajka sadzonego, jajecznicy, podsmażenia cebulki. Te proste czynności zdały egzamin, więc przeszłam do usmażenia naleśników, a jak wiadomo, przy ich smażeniu patelnia jest dość długo nagrzewana i trzymana na palniku grzewczym, ciekawa byłam czy i tu na patelni nie pozostaną ślady smażenia. Ku mojemu zaskoczeniu patelnia po umyciu nadal wyglądała jak nowa. Kilka razy też testowałam patelnię w piekarniku, była fritata, zapiekanki. Również po takich czynnościach patelnia do dnia dzisiejszego wygląda jak nowa.
Z firmą Ballarini i ich produktami miałam styczność już prędzej, dlatego i teraz zdecydowałam się na tą właśnie patelnię. Mam w domu sporo różnych patelni począwszy od takich "no name" po kilka innych, znanych firm. Ale powiem Wam, że jak dla mnie patelnie Ballarini na dzień dzisiejszy to No. 1 :)
Patelnia ma solidną powłokę, idealnie sprawdza się podczas smażenia bez tłuszczu. Jeszcze żadne jajko czy mięso nie przywarło mi do dna. Dodatkowym plusem patelni jest umieszczony w rączce wskaźnik Thermopoint, który wskazuje odpowiedni poziom nagrzania lub wychłodzenia patelni. Ciepło rozprowadza się równomiernie po całej patelni, jak i po wyłączeniu palnika grzewczego patelnia dość długo zachowuje ciepło.
Patelnia nadaje się do użytku na kuchence elektrycznej, gazowej, ceramicznej, halogenowej, indukcyjnej. Przystosowana jest także do tego, aby można było wkładać ją do piekarnika (maksymalna temperatura piekarnika to 160'C). Można myć ją w zmywarce.
Jednym słowem jestem mega zadowolona, że mam w domu patelnię, która spełnia wszystkie moje oczekiwania, nie zamieniłabym jej na żadną inną. Jest solidna, doskonale sprawdza się podczas smażenia czy pieczenia w piekarniku. Myślę, że posłuży mi na wiele, wiele lat i już teraz jestem zdania, że lepiej wydać większą kwotę pieniędzy na jedną porządną patelnię, niż co chwilę kupować słabe patelnie "za grosze". Dlatego też kochani, jeśli i Wy zastanawiacie się jaką patelnię kupić to z czystym sumieniem odsyłam Was na stronę zwilling.pl. Tam znajdziecie wiele różnych patelni a ja daję Wam słowo, że będzie warta swojej ceny i nie pożałujecie zakupu :)
Kochani mam dla Was jeszcze jedną niespodziankę. Jeśli zdecydujecie się na zakupy w sklepie Zwilling to mam dla Was kod rabatowy do wykorzystania do końca tego tygodnia na nieprzeceniony asortyment sklepu :) Przy wpisaniu kodu ZrobToSmacznieZwilling otrzymacie 15% rabatu :) Ja ze swej strony serdecznie zapraszam do wykorzystania tej okazji i dokonanie zakupu, na pewno będziecie zadowoleni (ja już rozglądam się za nowym garnkiem :)).
Piekła pani na patelni w piekarniku?
OdpowiedzUsuńTak ta patelnia jest przystosowana do pieczenia w piekarniku :)
UsuńI naprawdę nic się nie stopiło. Widziałam przepis na frittatę, ale pani użyła większej temperatury niż jest podana na stronie sklepu.
UsuńUżyłam maksymalnej temperatury do frittaty (160'C) i nic się nie stopiło :)
Usuń