Przede wszystkim wyjaśnijmy sobie co to takiego właściwie jest ten wolnowar (slow cooker). Jest to garnek elektryczny przeznaczony do długiego gotowania potraw w temperaturze niższej niż 100'C. Bardzo prosty w obsłudze, składa się z 3 elementów:
* naczynia przystosowanego do gotowania na kuchence grzewczej, w piekarniku i przechowywania w lodówce
* podstawy z elementem grzewczym z przewodem zasilający i wbudowanym timerem, który po ustalonym czasie przełącza urządzenie w tryb podtrzymywania temperatury
* pokrywki szklanej z możliwością mycia w zmywarce, przechowywania w lodówce i używania w piekarniku.
Dzięki uprzejmości firmy Crock-Pot otrzymałam do przetestowania wolnowar Duraceramic 5L.
Wysokiej jakości wolnowar, który przystosowany jest również do kuchenek indukcyjnych. Ceramiczna powłoka chroni przed zarysowaniami, łatwa do czyszczenia i jest 4x trwalsza niż inne powłoki nieprzywierające. Pojemność naczynia to 5 litrów, co wystarcza na przygotowanie posiłku dla 6 osobowej rodziny. Naczynie jest termoodporne co oznacza, że od razu po wyjęciu z lodówki czy zamrażalki można je od razu postawić na kuchence grzewczej i podgrzewać potrawę.
Zapewne powiecie: No tak wszystko pięknie, ale przecież gotowanie rosołu, czy innych potraw przez 12 godzin to ogromna strata prądu... Otóż nie. Wolnowar Crock-Pot oszczędza do 75% energii elektrycznej w porównaniu z tradycyjnymi kuchenkami.
Przyznam, że posiadam wolnowar około miesiąca i teraz żałuję, że wcześniej go nie zakupiłam. Jest to cudowny sprzęt, który znacznie ułatwia gotowanie, przez co mamy więcej czasu dla siebie. Jest to mój ulubiony sprzęt z kuchni, którego nawet do szafy nie chowam, ponieważ używam go bardzo często. Kto jeszcze nie ma wolnowaru, to serdecznie zachęcam do nabycia a już po pierwszym jego użyciu zapewniam, że nie pożałujecie zakupu :)
No dobra to tyle na temat wolnowaru, a teraz pora na przepis na przepyszny, aromatyczny rosół :)
Składniki:
* 3 uda z kurczaka
* 2-3 marchewki
* pół korzenia selera
* korzeń pietruszki
* biała część pora
* natka pietruszki ( u mnie była to garstka)
* 1 cebula
* odrobina świeżego lubczyku
* 3 liście laurowe (użyłam Skworcu)
* 2 ziela angielskie (użyłam Skworcu)
* łyżeczka soli
* pieprz do smaku
Przyznam, że posiadam wolnowar około miesiąca i teraz żałuję, że wcześniej go nie zakupiłam. Jest to cudowny sprzęt, który znacznie ułatwia gotowanie, przez co mamy więcej czasu dla siebie. Jest to mój ulubiony sprzęt z kuchni, którego nawet do szafy nie chowam, ponieważ używam go bardzo często. Kto jeszcze nie ma wolnowaru, to serdecznie zachęcam do nabycia a już po pierwszym jego użyciu zapewniam, że nie pożałujecie zakupu :)
Składniki:
* 3 uda z kurczaka
* 2-3 marchewki
* pół korzenia selera
* korzeń pietruszki
* biała część pora
* natka pietruszki ( u mnie była to garstka)
* 1 cebula
* odrobina świeżego lubczyku
* 3 liście laurowe (użyłam Skworcu)
* 2 ziela angielskie (użyłam Skworcu)
* łyżeczka soli
* pieprz do smaku
Wykonanie:
Mięso umyć, włożyć do wolnowaru. Włoszczyznę obrać, cebulę opalić nad gazem. Warzywa razem z liściem laurowym, zielem, natką pietruszki, lubczykiem włożyć do garnka z mięsem. Dodać sól i pieprz. Całość zalać wodą tak, by warzywa i mięso były zakryte. Włączyć w wolnowarze opcję LOW, ustawić czas gotowania na 12 godz (można krócej, ale im dłuższe gotowanie tym pyszniejszy będzie rosół). Przykryć pokrywką i można napić się kawy, wyjść na zakupy, posprzątać dom, wyjść do pracy a wolnowar zrobi obiad za Ciebie ;).
Ja zazwyczaj nastawiam rosół na noc około 23 a kolejnego dnia mam pyszny obiad.
Kochani na blogu znajdziecie również przepis na karkówkę duszoną w kapuście kiszonej z wolnowaru (po przepis kliknij tutaj).
rosół zawsze dobry :)
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńWitam
OdpowiedzUsuńCzy nie powinno zalewać się gorąca wodą żeby rosół nie był mętny?
Zawsze zalewam zimną wodą i jest pyszny :)
Usuńja gotuje wegetariańsko w wolnowarze, i uwielbiam jego działanie, ten lepszy smak, tez mam crock-pot i polecam
OdpowiedzUsuńCrock pot najlepszy :)
UsuńWolnowar ok, ale duraceramic od Crock-pota to lipa. Mamy taki wolnowar od dwóch lat i już dwa razy wymienialiśmy misę z powodu wad właśnie powłoki duraceramic. Teraz szykuje się trzecia wymiana na gwarancji. Nie da sie tego złapać w kilkutygodniowym teście, a problem jest powszechny. Smacznego rosołku.
OdpowiedzUsuńNa szczęście ze swoim nie mam kłopotu :)
UsuńCo prawda mam slowcooker innej firmy, ale to mało ważne - również uwielbiam swój👏
OdpowiedzUsuńJutro biorę się za rosół 👏 pozdrawiam
Również pozdrawiam :)
UsuńJa mam problem. Robiłam 2 razy rosół z wolnowaru, za każdym razem te same składniki co do typowego rosołu. Wychodzi nienaturalnie brązowy, w smaku jest dziwnie słodkawo-lekko kwaskowy, w ogóle nie smakuje jak rosół. Wstawiłam ok. 1 w nocy na 8h low, a wyłączyłam jakoś koło 9 rano. Nie wiem dlaczego tak, za każdym razem w smaku był taki sam, czyli dziwny
OdpowiedzUsuńMój pierwszy rosół też taki wyszedł, mega brązowy. Długo zastanawiałam się dlaczego tak, potem zaczęłam dodawać mniej mięsa i warzyw, bo doszłam do wniosku, że wolne gotowanie wyciąga więcej smaków, niż tradycyjne gotowanie na kuchence. Mniej mięsa przede wszystkim, mniej warzyw i wyszedł pyszny :)
UsuńTotalna bzdura, chyba ktoś Pani płaci za ten post. Nie trzeba posiadać wolnowaru by potrawy były smaczne, wystarczy garnek z grubym dnem i kuchenka indukcyjna. Ustawiamy na 3 i gotujemy przez 12 godzin. Efekt ten sam. Co do strat energii to jest Pani w błędzie, kuchenka indukcyjna to urządzenie rezystancyjne (oporotwe), działające podobnie jak elektryczny wolnowar. Zmniejszenie mocy grzejnej jest równoważne z oszczędnościami za energię elektryczną, nie jest jednak liniowe. To jednak dotyczy wszystkich urządzeń rezystancyjnych. Nasze babie nie miały prądu i wonowarów, gotowały na kuchniach kaflowych w których ustawienie stałej temperatury graniczyło z cudem. Oczywiście jestem za powolnym gotowaniem, nie trzeba jednak "kupować lodziarni by zjeść loda". Wystarczy najzwyklejszy garnek. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle ja przecież tym postem i moją recenzją nikogo nie namawiam, ani nie zmuszam do zakupu wolnowaru ;)
Usuńznowu nie na temat, mam wolnowar i chcę zrobic dobry rosół, chcę się nauczyć w nim gotować. To co dotąd osiągam nie jest rosołem, nie ma smaku rosołu. Umiem ugotować rosół w normalnym garnku ale nie chcę prezy nim stać i pilnować. Chcę wrócic do domu i miec gotową zupę dla dzieciaków. Szkoda mi czasu na gotowanie, mam prace i 2 dzieci i chcę spędzać z nimi czas a nie przy garach.
UsuńA ja jednak polecam wolnowary ! Kupiliśmy Crockpot CSC027X 6 l Rano wkładam do misy wolnowaru, ustawiam tryb gotowania oraz czas i włączam. Po powrocie z pracy mam gotowy, świeży i ciepły obiad
OdpowiedzUsuńTeż uważam ,że wolnowar jest świetny.
OdpowiedzUsuńUwielbiam mój wolnowar Ariete! Ale przyznam, że rosołu to jeszcze w nim nie robiłam. Chyba czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuń